Po ostatnich doniesieniach na temat wprowadzenia zakazu pracy na drugim etacie dla pracowników Uniwersytetu Zielonogórskiego otrzymaliśmy od naczelnego polecenie sprawdzenia poziomu zarobków na zielonogórskiej uczelni. Tak, tak naczelny brukowca jest urodzonym empatą. Będąc nawet na końcu świata, w tropikalnym raju, otoczony przez seksowne negroazjatki serwujące drinki z parasolkami nadal troszczy się o umęczonych, utrudzonych, cierpiących katusze twórcze i egzystencjalne pracowników Uniwersytetu Zielonogórskiego.
Wypuściliśmy więc nasze wszędobylskie i wścibskie wiewiórki z klatek, powęszyliśmy trochę tu i tam, nasza Pani Jadzia uśmiechnęła się ładnie do tego i owego i oto czego się dowiedzieliśmy. Spośród pracowników naukowych najmniej na UZ zarabiają asystenci – niby truizm, ale czy wiedzieliście, że najwyższe wynagrodzenie miesięczne brutto asystenta na UZ w 2011 roku było dokładnie o 1.411 zł niższe niż zatrudnionego na uniwerku kierowcy? Mówi się, że ścieżka naukowa jest trudna i przynajmniej na początku wymaga poświęceń i że jeżeli człowiek wytrwa do doktoratu, to będzie już z górki. Weźmy zatem pod lupę miesięczne zarobki asystenta z tytułem doktora. Ten zarabia miesięcznie trochę więcej niż zwykły asystencina, ale tylko odrobinkę – całe 123 zł brutto więcej. W naszym rankingu dalej prowadzi uniwersytecki szofer z miesięcznym wynagrodzeniem 3.700 zł brutto. Ba, nawet adiunkci na UZ nie mają się co równać jeżeli chodzi o wynagrodzenie z panem kierowcą. Bo adiunkta z pensyjką rzędu 2.710 zł brutto to już w połowie miesiąca pan kierowca może zaprosić na piwo.
Myślicie, że kierowca to wyjątek i że się go tak uczepiliśmy, bo go nie lubimy. Niech wam będzie. Olewamy kierowcę i bierzemy na warsztat zwykłego pracownika gospodarczego pracującego na UZ. Możecie wierzyć lub nie, ale na wypłatę dla takiego gościa co to liście grabi, żmijką pokręci kiedy się klop zatka itp. musiałoby zrzutę robić prawie dwóch asystentów UZ. Nawet adiunkci wymiękają. Niby niedużo, bo różnica w wynagrodzeniu miesięcznym między panem w beretce i gumofilcach a wymuskanym intelektuelem w okularkach z tytułem doktora w kieszeni wynosi tu tylko 215 zł brutto, no ale przecież tu nie chodzi o te dwie stówy z groszami ale o honor nauki polskiej! O godności ludzi, którzy są solą tej ziemi!
A kto na uniwersytecie zarabia najwięcej? Wiadomo – najwięcej na UZ zarabia szefuncio czyli Jego Magnificencja (poprzedni zarobił prawie dwie duże bańki), chociaż przyznać trzeba, że kadra profesorska depcze po rektorskich piętach. Najwięcej zarabiają profesorowie zwyczajni – od 5.762 zł aż do 15.400 zł brutto miesięcznie. Jak widać na końcu ścieżki zwanej karierą naukową jednak jest złoty gral. Za piętnaście klocków na miesiąc to w Zielonej Górze można się trochę pobawić. Ale idźmy dalej. Ciut mniej od zwyczajnych zarabiają profesorowie nadzwyczajni. Tu wypłaty miesięczne wahają się od 3.600 zł do 10.700 zł brutto. Także niemało. Pytanie jednak skąd się wzięła taka rozbieżność między najniższym a najwyższym wynagrodzeniem w tej grupie profesorów? Czy jedni są lepsi a inni gorsi? Czy może wynagrodzenie jest proporcjonalne do osiągnięć naukowych – jeżeli tak, to profesorowie z piętnastoma tysiączkami w kieszeni powinni mieć w swoich dorobkach kilkanaście patentów i dziesiątki publikacji w uznanych międzynarodowych czasopismach naukowych. Załóżmy, że tak jest – pojawia się zatem kolejne pytanie: skoro nasi profesorkowie są tacy fajowscy to dlaczego w rankingach szkół wyższych w Polsce Uniwersytet Zielonogórski od lat systematycznie dołuje i znajduje się owszem – w pierwszej dziesiątce – ale licząc od dołu tabeli.
Pani Jadzia dziwi się, że wszyscy na naszym uniwersytecie tak narzekają na wynagrodzenia. Ona sama macha ścierą w redakcji za 10 zł / h, brutto i jest zadowolona, bo w Fokusie dawali jej 6.50 zł/h. Naczelny też by się zdziwił gdyby tu był. Ale go nie ma i w związku z tym, w zastępstwie dziwić się musi jego pupil – Duch Zdrowego Rozsądku. A jeżeli i wy chcielibyście się trochę zdziwić to cała redakcja zaprasza do lektury pisma z klauzulą ściśle tajne łamane przez poufne, w którym stoi czarno na białym kto i ile zarabia na Uniwersytecie Zielonogórskim. Proszę tu kliknąć.
Leave a Reply