Nie, nie, to nie jest PIT Czesława Osękowskiego, ale asystenta na Uniwersytecie Zielonogórskim z kilkuletnim stażem, z tytułem doktora. Nasze niezawodne i wszędobylskie wiewiórki wygrzebały kolejnego uniwersyteckiego njusa. Otóż w jednym z ostatnich numerów lokalnej gazetki, Czesław wyznał, że jego 15.500 pln / brutto pensji, to ministerialny przymus.
Okazało się, że prof. Czesław Osękowski jest najlepiej opłacanym urzędnikiem w województwie, nawet minister Fedak jest tu bez szans. Przegrywa z Czesławem o jakiś tysiaczek.
W półtora miesiąca Czesław-Rektor zgarnia tyle, co w jeden rok asystent na UZ z kilkuletnim stażem, z tytułem doktora. “To mało, ale pensję ustala mi rektor” – dodaje tenże asystent.
Redakcja nie ma żadnych wątpliwości, że z trudem nosi Pan, najdroższy Magnificencjo, ten ministerialny garb. Wiemy, że gdyby to zależało od Pana a nie od ministrów, pełniłby Pan swój urząd może nie za friko chociaż i takie głosy się pojawiają, wszak wszyscy znają Pana pozytywistyczne zacięcie ale za połowę z tego, co teraz. Bibliotekarze z kolei wierzą, że drugą połowę przeznaczyłby Pan na sfinansowanie zakupu książek do uniwersyteckiej biblioteki, której najnowsze zbiory pochodzą z przełomu minionego wieku. Jesteśmy pewni, że zrobiłby Pan wszystko dla dobra Uniwersytetu Zielonogórskiego!
Redakcja także ma zaszczyt moinformować, że oto uhonorowała pierwszego stypendystę, publikując nadesłane zdjęcie. Gratulujemy!
2 Responses to “Asystenci ujawniają zarobki rektora UZ”
Leave a Reply