uniwersytet zielonogUrski

“Nie mówiłem…?! 😀 <rotlf>

Powiem szczerze, że żal mi tych 5 lat.Mogłem podróżować, pracować, rozwijać się… ale nie. Zostałem wierny mojej uczelni, temu kierunkowi i ideom przez niego kreowanym.Beznadziejna kadra, beznadziejnie układany plan, program dydaktyczny także pozostawiający wiele do życzenia.Nie wspominam już o obiektach czy pomocach dydaktycznych.Prawda jest taka, że jeśli komuś(komukolwiek?)zależało na tym,żeby podczas tych 5 lat nauczyć się jak być wzorowym pracownikiem socjalnym, to nie ma takiej opcji, żeby zrobił to z pomocą tych studiów. Dużo pracy własnej i inwencji,cierpliwości,dociekliwości i upierdliwości, żeby się czegoś dowiedzieć.Jednak mnie to nie dotyczy.Nigdy nie byłem żadny wiedzy z zakresu…własnie.O czym my się tam uczyliśmy?Socjologie,psychologie,pedagogiki.A idź pan w chuj, że tak brzydko powiem 🙂 I żeby była jasność.Ktoś zaraz może mi zarzucić, że mogłem zrezygnować, przenieść się itd, ale ja zbyt leniwy jestem.No!

Czego Ci żal, ale tak konkretnie? Ludzi? Czy też może samego studiowania? Mi żal naprawdę jedynie tego, że skończą się czasy studenckie, a może raczej czasy bycia gówniarzem.Nie oszukujmy się. Wszak na palcach jednej ręki można policzyć zawarte przyjaźnie pośród naszych koleżanek i paru kolegów na roku.

ps.aaaa i mi jeszcze żal ,że nie wziąłem się szybciej za pisanie pracy mgr. ”

źródło: nasza-klasa.pl